Czy przeczytanie wszystkich lektur ułatwia zdanie matury?

Lektury szkolne bywają nudne, ciężki i kłopotliwe do zrozumienia. Gdybyśmy nie dysponowali opracowaniami zgodnymi z programem, zapewne nikt nie wiedziałby dziś, co czym są „Dziady” albo „Wesele”. Jednak ich przeczytanie na pewno nie wyjdzie nam na złe, szczególnie że to część przygotowania do matury, czyli egzaminu, który wielu uczniom pomoże zweryfikować, czy nadają się na swoje wymarzone studia.

Nigdy nie wiesz, jakie teksty będą na maturze


Tak naprawdę nie wiemy, jakie teksty będą na maturze, nie tylko w ramach rozprawki, ale także w części testowej. Znajomość ich wszystkich nie jest oczywiście bezgranicznie niezbędna, bo prawdopodobieństwo pojawiania się niektórych z nich graniczy z cudem, ale trzeba przyznać, że kiedy pojawia się tekst, to nawet najlepsze opracowanie może nie wystarczyć, żeby zrozumieć, o co w zasadzie w nim chodzi. Tylko przeczytanie książki pozwoli nam umieścić fragment w kontekście całości i zrozumieć, o czym rozmawiają bohaterowie oraz w jaki sposób możemy się odnieść do postawionych w teście pytań.

Masz więcej przykładów w głowie


Opracowania mają jeden podstawowy problem: nie pozwalają nam samodzielnie przeżyć historii zawartej w książce. To istotne, bo tylko w taki sposób naprawdę poznajemy motywy czy charakter bohaterów, a nie tylko wkuwamy je ze streszczenia. Poza tym nasza własna interpretacja też jest nam potrzebna, żeby w ogóle napisać spójny tekst naszymi własnymi słowami. Jeśli uda nam się przeczytać wszystkie opracowania, będziemy mogli z głowy przytaczać przykłady bohaterów, którzy zapadli nam w pamięć, niekoniecznie tych pierwszoplanowych albo wspomnianych w opracowaniu jako wartych poznania.

Samo czytanie może nie wystarczyć


Trzeba jednak pamiętać, że większość lektur szkolnych nie jest prosta. Wpływa na to nie tylko język, ale także kontekst historyczny. Nie wiemy, co działo się w czasach, w których publikował autor, dlatego ciężko nam zrozumieć, co naprawdę miał na myśli. Dlatego jeśli czegoś nie rozumiesz, nie zakładaj, że sam sobie dopowiesz. Czasami warto przeczytać opracowanie, żeby skonfrontować naszą wizję z tym, co oficjalnie podaje nam program. I choć nie zawsze będziesz się z nim zgadzać, a autor opracowania zacznie dodawać coś od siebie, to będziesz miał się do czego odnieść, jeśli ten tekst pojawi się na twojej maturze.